W dniach 3-5 maja klasy czwarte szkoły w Buterland wybrały się na wycieczkę klasową do Bad Driburg. Tam, przy pięknej pogodzie, czekali już na nich rycerze, którzy przywitali ich głośnym "Tandaradei! Rycerze przez dwa dni szkolili dzieci, aby same stały się rycerzami i z ich pomocą chciały pokonać złego Gustawa, aby odzyskać Iburg dla księżniczki Larissy. Pierwszego dnia dzieci rzeźbiły własne łuki i projektowały tarcze. Wieczorem początkujący rycerze wzmocnili się chlebem z patyka przy ognisku. Drugiego dnia ćwiczyli posługiwanie się różnymi rodzajami broni. Dzieci ćwiczyły strzelanie z własnoręcznie wykonanego łuku i walkę na miecze. Po przekąsce dzieci wyruszyły do Iburga. Po zapoznaniu się z krajobrazem na przedwieży Iburga, ruszyły w dalszą drogę. Po dotarciu do Iburga dzieci strzelały do celu z kuszy i walczyły maczugami. Jednak aby pokonać złego Gustava, wciąż brakowało magicznego miecza. Po jego odnalezieniu wszystkie dzieci zasłużyły na tytuł rycerski z własnym imieniem rycerza. Od tego czasu w szkole w Buterlandzie pojawili się rycerze, tacy jak rycerze spokojnych wód, rycerze pomocnych dłoni, rycerze gdaczących gęsi, rycerze wszechwiedzący i rycerze niezapominajki.
Udany szturm na Iburg uczczono wieczorem dyskoteką w schronisku młodzieżowym. Uczestniczył w niej również gość specjalny, pani Marx, która nie omieszkała odwiedzić swojej byłej klasy i pogratulować im pasowania na rycerzy. Następnie nowi rycerze udowodnili swoją odwagę podczas nocnej wędrówki przy pełni księżyca. Następnego ranka, po śniadaniu, niestety wrócili do domu.